Czas na rozmowę o Śląsku
Przy wspólnym stole usiedli przedstawiciele świata kultury, nauki, samorządu, biznesu i organizacji pozarządowych, którzy angażują się w rozwój kultury i tożsamości Śląska. Swój głos w dyskusji otrzymali też zebrani na widowni goście.
Wśród uczestników wydarzenia znaleźli się m.in.: Joanna Bojczuk członek Zarządu Województwa Śląskiego, Robert Talarczyk dyrektor Teatru Śląskiego, prof. Ryszard Koziołek rektor Uniwersytetu Śląskiego, Marcin Krupa prezydent Katowic, Kazimierz Karolczak przewodniczący Zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, pisarz Szczepan Twardoch i Marek Wójcik wojewoda śląski.
„Śląsk jest wielką siłą i pora sobie to uzmysłowić. Cieszę się, że jesteśmy w stanie usiąść przy tym stole i porozmawiać o przyszłości regionu. Czasem spieramy się o Śląsk, ale to jest wartość, o którą chcemy zabiegać. Śląsk się zmienia, w samej aglomeracji mieszka 2,5 mln osób i sami zadbajmy o to, by język śląski był w naszych szkołach i by tę siłę Śląska promować na zewnątrz” – tłumaczył Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego.
Sporo miejsca w czasie debaty zajęły kwestie związane z uznaniem języka śląskiego i edukacją regionalną w szkołach. Uczestnicy wskazywali na potrzebę współpracy różnych środowisk w kontekście promocji. Podkreślono także rozwój kultury śląskiej i to, że coraz częściej wykracza poza granice regionu i dociera do nowych odbiorców.
„Język nie jest największym dobrem Śląska, ale jest niezwykle ważny. Śląsk ma wielką moc i nie rozumiem myślenia o nim w kontekście słabości. Ta ziemia daje siłę, energię, sprawczość. Ostatnie lata przekonują, że Śląsk boksuje poniżej swojej ligi i to jest zadanie, by sprawić, żeby Śląsk boksował tam, gdzie jest jego miejsce” – mówił prof. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego.
Uczestnicy spotkania mieli okazję porozmawiać z zaproszonymi gośćmi w formule krótkich, trzyminutowych spotkań. Przed gmachem Teatru Śląskiego wystąpił Marek Makaron Motyka, jeden z czołowych śląskich bluesmanów, który zagrał w towarzystwie saksofonisty Andrzeja Krupy.
Zwieńczeniem wydarzenia był spektakl „Byk” na podstawie tekstu Szczepana Twardocha.