Skarb z Głogowa

Wystawa w Muzeum Śląskim w Katowicach

Święty Wojciech, jeździec na koniu, gryf, orzeł, anioł czy miecz. Jakie motywy znajdowały się na monetach władców Polski oraz dlaczego nie nawiązywały do ówczesnych wydarzeń, tylko upamiętniały przodków - dowiedzieć się można na wystawie „Skarb z Głogowa". Ekspozycja potrwa od 6 kwietnia do 10 czerwca w Muzeum Śląskim w Katowicach.

Na wystawie prezentowane są srebrne monety, odkryte w październiku 1987 r. podczas prac ziemnych, prowadzonych na terenie ogródków działkowych. W skład skarbu wchodziło ponad 20 tysięcy monet srebrnych, kilka srebrnych krążków (blankietów), siedem sztabek i bryłka srebra. Szacuje się jednak, że kilka tysięcy monet zostało skradzionych przed przybyciem archeologów z Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie. Skradzione monety pojawiły się na aukcjach między innymi w Warszawie, Gdańsku, Monachium i Kolonii.

Większość numizmatów pochodzi z drugiej połowy XII w., najstarsze zaś pojedyncze monety wybite zostały pod koniec XI wieku. Interesujący jest fakt, że odnotowano wśród nich nieznane dotąd typy monet. Wśród numizmatów pochodzących z Polski dominują monety księcia śląskiego Bolesława I Wysokiego i księcia raciborsko-opolskiego Mieszka I Plątonogiego. Monety Władysławowiców były do siebie bardzo podobne. Bite przez nich dwustronne denary posiadają taki sam rewers - scenę walki z lwem. Różniły się natomiast przedstawieniami na awersie: denary Mieszka przedstawiały jeźdźca na koniu, a na monetach Bolesława znajdowało się przedstawienie św. Wojciecha. Wszystkie te motywy nawiązywały do mennictwa ich ojca Władysława II Wygnańca. Bracia chcieli w ten sposób podkreślić, że Śląsk stanowi należne im dziedzictwo.

Wśród monet znajduje się również egzemplarz z wizerunkiem Bolesława IV Kędzierzawego na tronie, trzymającego miecz na kolanach, na rewersie zaś widnieje wizerunek głowy świętego Wojciecha, zamkniętej w relikwiarzu. Takie przedstawienie jest zapewne powiązane ze sporem, jaki toczono w tym czasie z Czechami o relikwie świętego. Głowę św. Wojciecha miano bowiem odnaleźć w Gnieźnie w roku 1127, a kilkanaście lat później, tyle że w Pradze, także ogłoszono odnalezienie głowy tegoż świętego. Umieszczenie relikwii na rewersie monety miało więc na celu podkreślenie jej przynależności do Polski.

Najmłodsze monety, odnalezione w skarbie, wybito w mennicach księcia śląskiego Henryka Brodatego. Przypisuje się temu władcy zagadkowy dwustronny denar z przedstawieniem budowli sakralnej na jednej stronie oraz budowli świeckiej na stronie drugiej. Wyobrażenia na tej monecie przedstawiają jedność dwóch najistotniejszych aspektów władzy w średniowieczu: świeckiej i duchownej.

Ekspozycja jest zmodernizowaną wersją starszej wystawy, którą można było oglądać w Głogowie do 2010 r. Na obecnej wystawie prezentowane są niepokazywane wcześniej typy monet. Stworzono też nową aranżację plastyczną, a warstwa merytoryczna została uzupełniona i poprawiona w oparciu o najnowszą wiedzę na temat mennictwa średniowiecznego.

Kuratorzy wystawy:

  • Muzeum Śląskie w Katowicach: Jacek Soida
  • Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Głogowie: Marzena Grochowska-Jasnos


 


tagi: